Urzecze

W roku 1773 grupa osadników olęderskich zawarła kontrakt z Hieronimem Wielopolskim na założenie wsi na wyspie pośrodku Wisły na wprost ujścia rzeki Jeziorki, rozpoczynając okres osadnictwa olęderskiego na tym terenie. Powstała W ten sposób Kępa Oborska będzie najstarszą wsią olęderską położoną na południe od Warszawy.

Mianem olędrów określamy osadników wywodzących z różnych nacji i krajów, początkowo z terenów obecnej Holandii, później zaś z obszarów Pomorza, Prus i ziemi kujawskiej. Osiedlali się oni na specjalnych warunkach (kontraktach) na trudno dostępnych terenach, najczęściej nadrzecznych, dokonując ich melioracji dzięki znajomości zaawansowanych technik. Na obszarze obecnej gminy Konstancin-Jeziorna potwierdzoną obecność olędrów datować należy co najmniej od początków wieku XVII, nie stanowiła ona wówczas jeszcze trwałej kolonizacji. Nie zakładano wówczas jeszcze osad, wielu olędrów polonizowało się, osiedlając się w już istniejących miejscowościach i tym samym wywierali trwały wpływ na życie ludności zamieszkującej mikroregion Urzecza. Również ich obecność sprawiła, że już w początkach XVIII wieku mieszkańcy tutejszych ziem posługiwali się zaawansowanymi technikami melioracyjnymi, takimi jak budowa obwałowań i grobli, z których część zachowała się do dzisiejszego dnia.

 

Za przykładem dziedzica Obór podążyli też inni tutejsi właściciele ziemscy. Powstały wówczas Kępa Okrzewska, Kępa Falenicka i Kępa Zieleniecka. Osadnictwo olęderskie doprowadzi do wytworzenia się specyficznego mikroregionu etnograficznego zwanego Urzeczem.

Przydrożne wierzby. Fot. Robert Czułba, 2012. Zbiory autora
Przydrożne wierzby. Fot. Robert Czułba, 2012. Zbiory autora

 

 

URZECZEflis-2016-3169

Położone nad Wisłą wsie gminy Konstancin-Jeziorna należą do mikroregionu etnograficznego Urzecze (obszaru województwa mazowieckiego w nadwiślańskich częściach powiatów: otwockiego, garwolińskiego, piaseczyńskiego i Warszawy w dzielnicach Mokotów, Wilanów, Wawer i Praga-Południe). W miejscowej gwarze nazywają ten teren Łurzycem lub Urzycem. Powstaniu mikroregionu sprzyjały specyficzne warunki geograficzne i przyrodnicze. Już w XIX wieku zauważono odrębność ludności zamieszkującej starorzecze Wisły. Mieszkańcy nadwiślańskich wsi różnili się od swoich sąsiadów zwyczajami, budownictwem, strojami, mową czy rodzajem upraw. Wpływ na to miała rzeka Wisła, która ludność zamieszkującą po obydwu brzegach nie dzieliła, a łączyła. Rzeka dawała stały kontakt ze światem. Łącznikami byli flisacy nazywani tutaj orylami. Zamieszkiwali tereny nadwiślańskie i zajmowali się transportem płodów rolnych, drewna, łowieniem i sprzedażą ryb, przewozem osób.

 

FOLKLOR

Jak dawniej toczyło się życie w bezpośrednim kontakcie z wodą,flis-2016-3112 można zobaczyć na corocznych majowych „Flis Festiwalach” w Gassach. Ziemia, którą uprawiali rolnicy na tych terenach, była bardzo żyzna. Dlatego też sadownictwo i warzywnictwo było i jest ważną gałęzią gospodarki. Owoce i warzywa z nadwiślańskich terenów można nabyć na targu w Konstancinie (środy i soboty).
Do końca XIX wieku mieszkańcy tych terenów na uroczystości rodzinne, procesje, pielgrzymki, dożynki czy inne święta wdziewali ludowe łurzyckie stroje. W XX wieku strój ten zaczął zanikać. Wyparł je zunifikowany strój miejski. Obecnie, dzięki staraniom lokalnych twórców ludowych, tradycyjny strój Łurzycan powraca.

 

TRADYCYJNY STRÓJ 

Mężczyzna zwykle miał na sobie ciemną sukmanę sięgającą do łydki, opasaną sznurem lub wełnianym pasem. Kapota ozdobiona była czerwonymi wyłogami przy kołnierzu i mankietach. Szyję okalał biały kołnierz zapinany na dwa guziki lub związany kolorową wstążką. Na głowie filcowy kapelusz w kształcie niskiego cylindra. Skórzane buty z wysokimi cholewami miały stalowe lub mosiężne podkówki. Strój kobiecy stanowiła przede wszystkim suto marszczona w pasie długa spódnica z naszytą u dołu koronką. Uszyta była z materiału zielonego, czerwonego, fioletowego lub niebieskiego. Na spódnicy zapaska uszyta z pasiastego samodziału wełnianego z dominującym kolorem czerwonym. Koszula lniana lub płócienna ozdobiona była czarnym haftem roślinnym, tzw. sztachetowym. Gorset z sukna bywał w kolorach ciemnozielonym z szafirowym lub czerwonym, oblamowany atłasową wstążką o kontrastowym kolorze. W chłodne dni kobiety wkładały kaftan z sukna (zwany też katanką), krojem zbliżonym do sukmany. Na głowę nakładały kretonowy lub płócienny czepek lub chustę czepcową z motywem kwiatowym. Chusta nad czołem była przyozdobiona białą koronką. Na nogach czarne trzewiki do pół łydki lub czółenka filcowe na skórzanej podeszwie. Oczywiście każda kobieta zawieszała kilka sznurów czerwonych korali.

 

WYCINANKI

Kobiety na Urzeczu, szczególnie we wsiach na prawym brzegu Wisły, dekorowały swoje mieszkania wycinankami z papieru. Wycinanka jest sztuką ludową typową dla Mazowsza. Były to jednobarwne formy drzewek, postaci ludzkich, kogutów i gwiazd, wykonywanych techniką kropli wosku. Sztuka ta rozpowszechniła się w połowie XIX wieku, gdy w Jeziornie w fabryce papieru zaczęto produkować tzw. papier glansowany. On to właśnie wpłynął na rozwój wycinankarstwa. Kolorowy papier był sprzedawany we wsiach, w których skupowano szmaty służące do wytwarzania wysokiej klasy papieru. Do innych miejscowości kolorowy papier rozprowadzano poprzez szlak handlowy Wisły. Obecnie kolekcja licząca około 2500 wycinanek jest eksponowana w Konstancińskim Domu Kultury w Hugonówce.
Wycinanka mazowiecka
Wycinanka służąca do ozdoby mieszkań to wyłącznie polska sztuka ludowa. W takiej formie i funkcji nie była znana nigdzie poza Polską. Była umiejętnością powszechną i dostępną na terenach wiejskich na przełomie XIX i XX wieku. Najstarsze wycinanki, jednobarwne, wykonywane były techniką kropli wosku. Polegała ona na tym, że wycięte puste przestrzenie swoim kształtem nawiązywały do kropli wosku. Izby chat wiejskich były przystrajane najczęściej na Boże Narodzenie i Wielkanoc, a także na święta rodzinne (wesela) i parafialne (odpusty). Wycinankarstwem zajmowały się przede wszystkim kobiety, choć zdarzało się w tej roli widywać także mężczyzn. Wycinanki ewaluowały od bardzo prostych, grubo ciętych kształtów o mało zróżnicowanym rysunku, do form o wyjątkowym bogactwie ornamentacyjnym i zróżnicowaniu tematycznym. Najpierw były koła (motyw gwiazdek i drzewek, i tzw. lalek o identycznym rysunku, ustawionych w szereg). Obowiązywała tu symetria pionowa i środkowa. Później odstępowano od tej zasady przy wycinaniu poszczególnych elementów, pozostawiając jednak symetryczność w ich zestawianiu i komponowaniu całości.
Typowe wycinanki
Leluje – składające się z podstawy i rozszerzającego się ku górze drzewka, bukietu lub monstrancji. Ten ostatni motyw często uzupełniany był elementami religijnymi. Właśnie taki motyw był przygotowywany na święta wielkanocne. I stąd nazwa „leluja”, wywodząca się od słowa „alleluja”;
Kółka – gwiazdy o wyjątkowo bogatych i niepowtarzających się ornamentach powstałych z prostych cięć w formie trójkątów, listków, strzałek, grzebieni, ząbków, kresek, trójkątów, i rombów.

 

KUCHNIA

Mieszkańcy Urzecza korzystali z faktu, ze mieszkali nad rzeką i spożywali ryby częściej niż ich sąsiedzi. Stąd często kobiety podawały na stół zupę rybną. Obecnie na imprezach prezentujących kulturę Urzecza można posmakować innych, tradycyjnych potraw z tego regionu. Tajemniczo brzmiące nazwy: sytocha (prażucha), siuforek czy barszcz chrzanowo- buraczany to podstawowe dania kuchni na Urzeczu.